Jedna idea, jedna pasja, wielu ludzi...

Ponad 40 tysięcy zadowolonych klientów

ORŁY TURYSTYKI 2020 - Ocena 9.8/10 w oparciu o opinie klientów

Powrót na stronę główną biura podróży.
biuro@matteotravel.pl
Rzeszów, ul. Władysława Reymonta 12a

15. Tabgha

autor: Teresa Kaciuba

Rozmnożenie chleba i prymat Piotra

Rano po śniadaniu wyruszyliśmy spod hotelu. Naszym pierwszym celem była Tabgha czyli miejsce cudownego rozmnożenia ryb i chleba. Tabha z gr.  Heptapegon znaczy siedem źródeł (z ciepłą wodą). Tędy przebiegała Via Maris  Przechodziło wiele ludzi, przejeżdżało wiele karawan. Źródła te ściągały też ryby, które w normalnych warunkach nie powinny tu żyć. Jezus miał tu więc mnóstwo ludzi. Było to miejsce strategiczne, dlatego Jezus je wybrał. Były to również ziemie mocno zamieszkałe, wokół znajdowały się wsie. Jezusa przyszło słuchać – jak podaje ewangelia - 5 tysięcy samych mężczyzn, do tego należy dodać kobiety i dzieci. Czy jest to możliwe? Albo byli to ludzie z okolicznych wiosek, albo przyszli z innego terenu. Jak oni słyszeli glos Jezusa na takiej przestrzeni? Decydowało o tym ukształtowanie terenu. (Coś na wzór teatru starożytnego.) Jezus stał na dole, a głos Jego doskonale rozchodził się, tak że siedzący na zboczu góry dokładnie słyszeli każde słowo.
Postawa Jezusa przy modlitwie: Spojrzał w niebo, pochylił się, odmówił błogosławieństwo. Tak uczynił przy chlebie (5) i przy rybach (2). Następnie rozdał siedzącym. Oni jedli  tyle, ile kto chciał i nasycili się. Zebrano jeszcze 12 koszy ułomków. Tutaj ksiądz Maciej wyjął chleb, ale nie taki jak u nas w bochenku, tylko taki placek jaki mają Żydzi – macę, urwał kawałek i podał dalej. I tak po kolei każdemu z nas dostał się kęs chleba. Może i tak było wtedy tam z Jezusem.
„Jedli i nasycili się” - co to znaczy? Ludzie przyszli słuchać Słowa Bożego, byli „głodni” tego Słowa. Nie mieli też nic do Jedzenia, Jezus nakarmił ich. Nasycili nie tylko żołądki, ale nasycili się również nauką Jezusa, Jego Słowem.
Miejsce to upamiętnia Kościół Rozmnożenia Chleba. Pierwszy kościół powstał w IV w., a z V w.  zachowały się mozaiki, które przedstawiają florę i faunę tego terenu.  Zniszczenia  dokonali   Persowie  w  VII w.   Dopiero  w  wyniku  prac archeologicznych odkryto ruiny dawnej świątyni. W tym miejscu w końcu XX w. wybudowano Kościół. Pod ołtarzem zobaczyć można kamień, na którym Jezus dokonał cudu rozmnożenia chleba. Jest też mozaika przedstawiająca kosz z chlebem i rybami. Chlebów jest nie pięć, tylko cztery. Piątym jest Eucharystia, a cud rozmnożenia dokonuje się podczas każdej Mszy św.
Trochę dalej, blisko brzegu Jeziora Galilejskiego znajduje się Kościół Prymatu św. Piotra. Kościół posiada polski akcent. Są nim drzwi ufundowane przez Bractwo Kurkowe, poświęcone przez bpa. Stanisława Dziwisza. Przedstawione są na nich sceny związane z działalnością Jezusa nad Jeziorem Galilejskim. Teren wokół kościoła jest pięknie zadbany. Widać dwa zadaszone miejsca jakby ołtarze polowe z ławeczkami dla uczestników nabożeństwa. Wewnątrz kościoła przed ołtarzem widoczna jest skała znana jako Mensa Christi (inaczej „Stół Pana) To miejsce gdzie Jezus poczęstował apostołów rybami i chlebem. Przy tej skale też po posiłku 3 razy zapytał Piotra: "Szymonie, synu Jony, czy Mnie miłujesz?”  (Jezus zwrócił się 3 razy, ponieważ Piotr wcześniej 3 razy zaparł się Go). Jest to rzecz ważna, podkreśla istotę tego wydarzenia. Piotr też był porywczy, to że Jezus pytał 3 razy nie zasmuciło go, ale dopiero wtedy zwrócił właściwą uwagę na słowa Jezusa. Jezus mówi do Piotra: „Paś baranki moje”. Czyli Piotr odtąd będzie służył ludziom, a nawet zostanie zamordowany. Pan mówi to oficjalnie przy innych apostołach, nie bierze Piotra na bok. Cała inicjatywa należy do Boga. Jego wola ma sens. Sięga tak daleko, że my tego nie ogarniamy. Jezus stwarza tu hierarchię, strukturę Kościoła, która istnieje do dzisiaj. Piotr zostaje głową Kościoła. Prymat więc papieża jest oczywisty. Papież jest biskupem, ma święcenia kapłańskie. Biskup w diecezji jest duszpasterzem, a księża są jego pomocnikami. Papież jest biskupem Rzymu. Ma takie święcenia jak inni biskupi, ale Rzym był stolicą św. Piotra, więc jest pierwszy wśród biskupów.  Dogmat o nieomylności papieża. Istnieje od połowy XIX w. Ale to nie jest tak, że papież jest we wszystkim nieomylny. Tylko wtedy gdy naucza w sposób oficjalny, zobowiązujący i publiczny w kwestii wiary i moralności. Jest to przypisane do urzędu, nie do nazwiska. Dotyczy to sposobu, tematu i metody. Nas dotyczy sposób słuchania. Jest to nasza służebność wobec urzędu, który stworzył Pan Jezus. Mieliśmy chwilę wolnego czasu, aby już indywidualnie wejść do kościoła czy pospacerować wokół. Zeszliśmy  potem nad brzeg jeziora, ponoć można tam znaleźć kamyczki w kształcie serca. Niektórym sprzyjało szczęście i takie właśnie znaleźli.