Górska dzielnica winiarzy
Wprawdzie Grinzing formalnie nie jest odrębną dzielnicą Wiednia, ale wyjątkowe pejzaże i architektura sprawiają, że jest punktem obowiązkowym każdego, kto zwiedza stolicę Austrii. Na stokach poniżej Lasu Wiedeńskiego rozciągają się malownicze winnice. Zabudowa uliczek przypomina urbanistykę północno włoskich miasteczek. Stąd mówi się, że Grinzing to wiedeńska Toskania. Wiedeń jest jedyną metropolią na świecie, która wewnątrz granic miasta posiada znaczące uprawy winorośli. 700 hektarów wiedeńskich winnic tworzy szczególną atmosferę miasta.
I tutejsze oberże zwane heurigerami. Heuriger działa na prawnie określonych zasadach. Można tam serwować tylko wino własnej produkcji i określony rodzaj dań prosto z bufetu. Wieczorami są pełne gości, którzy przy winie i muzyce na żywo bawią się do późnych godzin nocnych. Wprawdzie repertuar niekiedy ociera się o kicz, ale po kilku lampkach trunku w zasadzie nikomu to już nie przeszkadza. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu goście mogli przynosić swoje własne jedzenie. Od 2019 roku wiedeńska kultura gospód typu heuriger jest również niematerialnym dziedzictwem kulturowym UNESCO.